Boicie się? I słusznie, bo jest czym. Kolejne kroki, kolejne głupstwa, kolejne kłamstwa. Kłamię? Zdecydowanie. Czy powinnam to robić? Nie. Jednak bez tego się nie da żyć. Stoisz na kroku gdzie wiesz, że prawda zasmuci człowieka w takim razie nie pozostaje Ci nic jak skłamać. Co wolimy? Płacz, smutek, żal. Tego chcemy? Pragniemy szczęścia ludzi. Taka prawda. Chcę zająć się swoimi problemami, ale jak. Co to za problem kiedy go nie ma. Szukając, coraz bardziej popadamy w depresje. Wyczuwamy ją? Nikt nie wyczuwa własnej depresji. Zbyt sfilmowani ludzie. Właśnie wtedy rodzą się kłamstwa. Pragniemy okłamać kogoś a następnie dopaść go, aby emocje nie dały mu spokoju. Powoli stajemy się słabi. A następnie dopada nas demon, którego trudno się wyzbyć.
"
Satanista wystrzega się takich słów jak "nadzieja" i "modlitwa", gdyż oznaczają one obawę. Jeśli mamy nadzieję i modlimy się, aby coś się zdarzyło, nie postępujemy we właściwy sposób prowadzący do osiągnięcia celu. Satanista zdając sobie sprawę, że cokolwiek otrzymuje, osiąga to w rezultacie własnych starań, bierze los w swoje ręce zamiast modlić się do Boga, aby ten zrobił to za niego. Pozytywne myślenie i pozytywne działanie prowadzi do sukcesu."
http://www.youtube.com/watch?v=_CfQVCYnToM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz