"Kiedy jesteś nieszczęśliwy, szukasz kogoś, kto jest w gorszym położeniu niż ty..."

czwartek, 28 lutego 2013

Kolejna


Emily była zawsze uśmiechniętą dziewczyną. Wciąż przebywała w gronie znajomych, których uwielbiała. Jednakże miała dwie osobowości. Przy kimś szczęśliwa jednak sama w domu popadała w smutek, żal, rozgoryczenie. Myśli przepełniały jej głowę... było ich więcej, więcej i więcej. Wiele razy zdarzało jej się przedawkować, ale nie kończyło się niczym złym. Kilka razy chciała popełnić samobójstwo... nic z tego nie wyszło. Pewnego dnia poznała Lucy. Przeciętną dziewczynę, o niewielkim wzroście. Dziewczyny znajdowały mnóstwo wspólnych tematów. Emily gdy zdołała komuś zaufać zdecydowała, że opowie o tym wszystkim Lucy. Jednak to był błąd. Dziewczyna każdego dnia wypytywała się o jej samopoczucie i inne, mimo że widziała jak ta cierpi. Codziennie to samo pytanie. W kółko, na okrągło. Powoli stawało się męczące. Pojawiało się coraz więcej kłamstw. A za każdym pytaniem ta coraz więcej rozmyślała. Coraz gorzej... znacznie gorzej. Po pewnym czasie stwierdziła że tego nie wytrzyma. Postanowiła zakończyć wszystko. Odejść na zawsze. Ostatnia próba... ostatnia szansa. Odeszła... pozostawiła Lucy samą. A na stoliku zostawiła liścik.


"Wiedziałaś, że zawsze było źle... przepraszam... kocham."

 http://www.youtube.com/watch?v=v_09wFxoaeQ

środa, 27 lutego 2013

Upadek


Upadamy... już nie da się nic naprawić... wciąż niżej, niżej, niżej. Najwyższy czas się z tym pogodzić... nic nie trwa wiecznie. Z czasem coś bądź ktoś odchodzi. Niektórzy to wyczuwają... nie, ja nic nie wyczuwam. Monotonia otaczająca, jednak kłopoty wciąż się zmieniają.

wtorek, 26 lutego 2013

Światy



Ludzie mają przeróżne spostrzeżenie życia. Jest wiara, nadzieja, miłość  Ja wierzę jednak w świat gdzie każdy człowiek kieruje nim. Ludzie mają osobne własne ery, wszystko inne. Jak sobie kto zaplanuje. ... prawdopodobnie w swoim świecie jeszcze żyjesz... ale w moim niestety... odeszłaś bez słowa. Tęsknię. Oby i Ciebie On nie oszukał.

http://www.youtube.com/watch?v=hXhQ3t-qsoM

poniedziałek, 25 lutego 2013

Zaufanie


Wciąż podążam po pustyni. Ufam Ci i wciąż idę. Jeszcze się nie zatrzymałam. Jestem spragniona. Potrzebuję pomocy. Doskwiera bezsilność. A ty stoisz i się śmiejesz. Znowu. Ciągniesz jak niewolnika. Po prostu zagraj moją grą a pokonasz mnie z łatwością. Wiem, że tego chcesz, dlatego nie wybiorę nigdy twego domu... o ile ten dom istnieje. 
~niżej, niżej, niżej... głęboko.

niedziela, 24 lutego 2013

Ocean



Dryfuję po niekończącym się oceanie. Ratunkiem jest słońce, które ociepla serce. Jednak zagrożeniem otaczająca woda, której celem jest jak najszybsze przykrycie. Uciekam... ale nie umiem. Łatwiej byłoby wskoczyć do wody czy wciąż uciekać znając swój los? Samobójstwo... grzech śmiertelny... w niektórych przypadkach nie ma innego rozwiązania.

http://www.youtube.com/watch?v=H-8tojdL-EA

sobota, 23 lutego 2013

Era


Wciąż jesteśmy bardziej przekonani zdaniu innych. Nie słuchamy samych siebie. Jesteśmy zbyt podporządkowani ludności aby to zmienić. Trudno nam się postawić, ale czasem nie ma innej opcji. Świat wiruje a my dalej w miejscu. To przyjemne uczucie kiedy powoli upadamy. Dziękuję miły kolejny krok. Miało być lepiej, jest gorzej. Zakończyło się wszystko, rozpoczęła się nowa era. Nienawiści? Przecież ja kocham, miłuję... tak. Każdy przecież ma tak wiele uczuć oczywiście, jesteśmy tacy szczerzy a zarazem zarozumiali. Egoiści nie potrafiący sobie sami poradzić, a jednak fałszywi, podczas gdy potrzebują pomocy.

~to dobrze, przecież miało się nic nie zaczynać.

piątek, 22 lutego 2013

Spowiedź



Wciąż wirujemy. Nasze myśli rozpoczynają się na szczęściu a kończą na nienawiści... rozpaczy. Zatrzymajmy je na pograniczu. Człowiek nie jest w stanie wytrzymać przy wiecznej radości. Chorujemy na pewien rodzaj choroby, nazywany głupotą. Palimy, pijemy... przecież to nic złego. Jednak wciąż popełniamy coś czego nie powinniśmy robić. Sprzeciwiamy się Bogu. Zadajmy sobie proste pytanie... czemu grzeszymy? Popełniamy błędy w życiu, ale niektóre aż celowo. Zadajmy sobie kolejne pytanie... po co się sprzeciwiamy? Głębocy w wierze... a jednak tacy płytcy. "Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie żałuje, postanawiam poprawę". I właśnie tutaj pojawia się największe kłamstwo... zwykła formułka na którą nie zwracamy uwagi. Nigdy się nie poprawimy bo tuż po wyjściu robimy to samo... w kółko. Prawdopodobnie nie dojrzeliśmy do życia... a może wciąż dojrzewamy... by żyć.

http://www.youtube.com/watch?v=TDCNw7S_RPg

czwartek, 21 lutego 2013

Powrót



Powrót, tęsknota czego tu więcej trzeba. Chwila kiedy ujrzymy osobę, która stara się pokazać na czym polega życie. Jest w pewnym sensie motywacją... czymś innym niż przyjacielem prawdopodobnie czym więcej. Wydaje się za dużym słowem, ale kilka miesięcy potrafi ukazać prawdę. Tak... przy Tobie jestem szczera, dość często, jednak to nic nie zmienia skoro wciąż kłamię.

http://www.youtube.com/watch?v=hXhQ3t-qsoM

środa, 20 lutego 2013

Analiza



Zanalizujcie swoje życie. Co dokonaliście? Jedno wielkie nic. Każdego z osobna życie nie zrobiło kroku. A może po prostu każdy z nas się porusza, tyle że niezauważalnie. Nie potrafię znaleźć tego pozytywów. Stoimy w czymś co jest dobre, ale dalej idziemy. To nie ma kompletnego sensu. Życie mija a my wciąż nie znamy swojego celu a zarazem nie wiemy po co istniejemy. Czy nie łatwiej jest po prostu zniknąć? Przecież nie ma sensu ciągnąć czegoś czego i tak nie ma.

http://www.youtube.com/watch?v=QgpzLUCY0rU

wtorek, 19 lutego 2013

Upadek





Coraz mniej sił, więcej łez, kolejna stracona osoba. Wreszcie powraca to co odeszło. Powoli się wykańczam, mam dość, zakłamani ludzie, a wśród nich moje bezduszne ciało.


http://www.youtube.com/watch?v=RmDYbiyMHvo

poniedziałek, 18 lutego 2013

Schody




Każdy schodek jest jednym dobrym uczynkiem. Chcę przejść całe schody, aby ujrzeć jak wygląda życie... szczególnie gdy z nich spadnę.

niedziela, 17 lutego 2013

Życie


Krzycz, krzycz ile sił w płucach... i tak nikt Cię nie usłyszy. 
Płacz, płacz ile łez w oku... i tak nikt Ci nie pomoże. 
Uciekaj, uciekaj ile sił w nogach... i tak Cię dogonią.

Cokolwiek nie zrobimy, wszystko wróci. Nie ma sensu starać się o lepsze jak i tak nam nie wyjdzie. Wystarczy czekać... czekać na koniec wszystkiego. Aż w końcu upadniemy i stwierdzimy że życie było do dupy. Właśnie tak będzie. Jaki ruch i tak niezadowolenie. Po co wykonywać jakikolwiek skoro można patrzeć jak wszystko się wali? I tak stracimy wszystko.

http://www.youtube.com/watch?v=_NFzDSudw10

sobota, 16 lutego 2013

Kroki



Nie jesteśmy w stanie przedstawić tego co nas czeka. Ciągłe plany, których w końcu nie realizujemy. Zmiana zdania. Przez chwile myślimy, że jesteśmy nareszcie na tej drodze ku szczęśliwej przyszłości, jednak to się nie sprawdza. Po krótkim czasie stwierdzamy iż był to największy błąd naszego życia. Jednakże to nas podbuduje do dalszych działań, stajemy się silniejsi... stawiamy kroki ku lepszemu.

http://www.youtube.com/watch?v=9gsAz6S_zSw

piątek, 15 lutego 2013

Dezycja


I znowu upadek. Kolejny z rzędu. Ludzie starają się aby stało się jak najlepiej, jednak nic z tego nie wychodzi. Nawet mając motywacje jest ciężko. Czemu tak późno poznaje się uczucie strachu? To inne uczucie niż myślałam. Już nie żadna myśl przed sprawdzianem, ale ból życia. Ciężko to zahamować, ale wiem że trudno też jest znaleźć lęk przed którym staniemy i będziemy mogli napluć w twarz. Niedługo nadejdzie nasz ostateczny czas, ostateczny żeby zadecydować czego tak naprawdę chcemy. Czy kolejny? Nie wiem. To zależy od ludzi. Wszyscy w kółko powtarzają co mamy robić, decydują o tym co mamy robić. Ale nie, jedyne czego możemy od nich chcieć to porady. To co zrobimy zależy tylko i wyłącznie od nas. W tym momencie trzeba być egoistą. Sami zadecydujmy czy pragniemy szczęścia, miłości, nienawiści... śmierci. 

czwartek, 14 lutego 2013

Miłość



Dzisiaj kolejne święto... walentynki. Wszyscy tak bardzo przecież je uwielbiają. Wszędzie miłość... tak miłość... która nie istnieje. Ludzie nie potrafią okazywać jej, nie wiedzą co oznacza. Kochanie a miłość to 2 różne uczucia.  Przyjaźń jest bezgranicznym zaufaniem. Oznacza to, że miłość jest czymś więcej. Ludzie się kłócą, nie ufają... czy ktokolwiek darzy kogoś tym uczuciem? ... wątpię

http://www.youtube.com/watch?v=FOjdXSrtUxA

środa, 13 lutego 2013

Prawda



Ciężko jest nam rozmawiać o sobie. Ukrywamy prawdę. Przecież ona nie zrobi nic złego. To tylko słowa, które nic nie znaczą. Czemu jednak nie zaufamy? Ja nie umiem. Sama nie potrafię na to odpowiedzieć. Zbyt dużo wiem o życiu? Wręcz przeciwnie, czasem za mało. Jednak więcej od zwykłego człowieka. Człowiek z przejściami potrafi więcej dostrzec. Jednak zmiany wciąż są trudne, a rozmowy jeszcze gorsze. Tydzień podołania. Motywacja. Dziękuję. Ale nie wiem czy dam radę.

~spełnienia marzeń, Dżordż

http://www.youtube.com/watch?v=QgpzLUCY0rU

wtorek, 12 lutego 2013

Schiza


Kolejna próba. Ciągłe schizy. Nie podołam. To mnie przerasta. Słyszę kroki, podążają za mną. Cień patrzy na mnie. Nie, to nie dzieje się naprawdę. To tylko moja wyobraźnia. Proszę. Powoli Was rozumiem, bo wiem jak to jest stracić kogoś. Tym bardziej osobę bliską. Ale nie odczuwam tego. Może nie chcę odczuwać. Nie chcę być ważna, nie chcę być tu, ale jestem. Wciąż jestem... dla Was.

poniedziałek, 11 lutego 2013

Przeznaczenie


Kilka osób, kilka wyjątkowych osób, które znaczą dla nas tak wiele. Nie możesz z nimi wytrzymać, ale kochasz ich. Potrzebują Cię. Chcesz się zmienić, nie możesz. Musisz ich okłamywać, ale nie chcesz. Pomocy. Błagam pomocy. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Poczułam tą dłoń, która pomogła mi wyjść z tej dziury. Wystarczy, że ją sięgnę. Coraz lepiej, z dnia na dzień coraz lepiej. Nie wiem czy zdołam. Duża zmiana, która będzie ciężkim wyzwaniem. Najwyższy czas stanąć twarzą w twarz z lękiem.

niedziela, 10 lutego 2013

Moment



Czy poraniona i krwawiąca ofiara może "kochać" zbroczone krwią szczęki które wyrywają jej członki?  Czy wszyscy nie jesteśmy za sprawą instynktu drapieżnymi zwierzętami? Jeżeli ludzie zupełnie przestaną na siebie polować, czy będą mogli dalej istnieć!

Tak, wiem. Wychodzi słońce. Dalej jest zimno. Tak szaro, tak upalnie. Ogromne krople na szybie. To Ty? Chyba już czas. Ja nie wiem. Czuję jak pachniesz spokojem. Nic Cię nie martwi. Wiesz? To już ten moment. Strach ciągle patrzy w Twoje oczy. Nie rozbijaj się o ściany. Daj, pomogę. Już nie boli, prawda? Uśmiech. To tylko lampa błyskowa. Stań obok mnie. Proszę. Tylko jeden raz. Jeszcze raz. To już czas.

~coś się kończy
~~ale nic już się nie zacznie

sobota, 9 lutego 2013

Akceptacja



Trudno zaakceptować fakt, że człowiek ma inne zdanie od innych. Są ludzie tacy i jeszcze inni. Nikomu nie da się dogodzić. Istnieją ludzie, którym jest trudno w życiu. Chcą zmiany, zmiany na lepsze. Ale nie mogą. Dlaczego? Bo właśnie oni im nie pozwalają. Wiem, pragną tego, żeby wróciła dawna Ty, ale nie da się tego zmienić, jeżeli ciągle są wytykane nasze błędy. Cholernie boli, a nie można nic zrobić. Tęsknota za osobami, które widzimy co dzień  Dziwna rzecz, lecz bardzo ciężka. Brakuje mi tej dawności, tego co było kiedyś, kiedy uśmiech był zawsze szczery, kiedy nie musiałam nic ukrywać. Przepraszam że kłamię, ale dalej muszę to robić.

http://www.youtube.com/watch?v=6fVE8kSM43I

piątek, 8 lutego 2013

Kłótnie



Nie mów co dalej, bo sam nie wiesz jak to będzie. Ustawiasz życie mimo że nie jesteś pewien co czeka dalej. Nie znasz tych głosów. Nie wiesz jaki to ból. Wciąż rozmawiają, czasem się kłócą. Najgorsze, że to kłótnie o nic. Już ciii... proszę... spokojnie.
 Satanista uważa: "Dlaczego nie być uczciwym - skoro chcesz wykreować boga na podobieństwo człowieka, to czemu nie mógłby być stworzony na twoje podobieństwo". Każdy człowiek jest bogiem, jeśli tylko chce się za takiego uważać. Tak więc Satanista obchodzi dzień własnych urodzin jako najważniejsze święto w roku.

 http://www.youtube.com/watch?v=Tj75Arhq5ho

czwartek, 7 lutego 2013

Poznanie



Beztroskie wypytywanie. Źle z tym... Było bardzo dobrze. Wyczuwalne było szczęście. Co się stało? Czyżby obrót o 180 stopni? Myślę że nie. To po prostu za wiele. Jest ciężej i ciężej. Ludzie z reguły radzą się przyjaciół, a inni? Ukrywają to przed nimi. Nie było wcale źle. Sukcesem tego nie nazwę... chociaż... nie wiem... nie mam pojęcia. Poruszamy się w ciemnych okularach które zasłaniają nasze prawdziwe ja. Czy znamy się? Nikt w całości przed nikim się nie otworzył... bynajmniej dla mnie. Ale to dobrze. Bo złe strony mogą okazać się dobrymi.
Bywają chwilę gdzie dopada nas siła... wtedy czujemy że możemy przenosić każdy element świata... ten stan jest zbyt krótki. Zbyt szybko mija. Wróć.

~znów je widziałam.

http://www.youtube.com/watch?v=uT1BuLYt2RU

środa, 6 lutego 2013

Sen



   Życie jest wielkim zaspokojeniem, śmierć wielkim wyrzecze niem. Dla osoby zadowolonej ze swojej ziemskiej egzystencji życie przypomina przyjęcie, a nikt nie chce opuszczać dobrego przyjęcia. Z tego samego powodu ktoś cieszący się życiem ziemskim nie będzie miał ochoty zamienić go na obietnicę życia po śmierci, o którym nic nie wiadomo.
Kolejny raz błądzę w korytarzach nicości. Cmentarze pełne dusz, o których nikt nie pamięta... Wycięli moje drzewo. Już nic nie mam. Zaczęłam tęsknić za chwilami kiedy szczerze się uśmiechałam. Z przyjaciółmi. Razem. Potworzyły się kolejne rany. Nie chcę więcej, nie potrafię. Poczekajcie bo to jeszcze trochę potrwa. Powiem gdy znajdę siłę. Jednak kiedy już usnę... nie budźcie mnie. Nie wzywajcie. Po prostu zostawcie.
~wciąż czuwam.

http://www.youtube.com/watch?v=RuLCPYLHR9o

wtorek, 5 lutego 2013

Otchłań



Ciągły strach, wieczne głosy wołające ku otchłani. Powrót boli, ale jest zarazem przyjemny. Kolejne krzyki z bólu, udawanie szczęścia. Sztuczny uśmiech. Najgorsze są kłamstwa, cholerne kłamstwa, które bolą ludzi. Czemu wciąż przychodzą na myśl? W niektóre rzeczy nie chcę wierzyć. Jednak wiem, że one bolą za każdym razem coraz bardziej. Tyle zadanych ran lecz ciągłe uczucie przyjemności.

http://www.youtube.com/watch?v=5Lt_lFTBrNI

poniedziałek, 4 lutego 2013

Powrót



Czuję... jak powoli zasypiam. Znów się zaczęło. Jeden ruch przywołujący wspomnienia. Pragnę, pragnę znacznie bardziej. Dlaczego? Nie wiem. Zabierz mnie Panie do swojego świata miłości. Proszę zamknij szary pokój mego życia. Za dużo w nim nienawiści, smutku. Niech zamieszka w nim cisza... Wciąż rozmyślam. Zamykam zmęczone powieki a łzy wciąż płyną po policzkach.


Nie możesz kochać wszystkich, śmieszne nawet sądzić, że możesz. Jeżeli kochasz wszystkich i wszystko - tracisz swoją naturalną zdolność dokonywania selekcji, stając się marnym znawcą charakterów i wartości. Jeżeli czegoś używa się zbyt swobodnie, traci swoje prawdziwe znaczenie. Dlatego satanista wierzy, że powinieneś kochać mocno i bez granic tych, którzy na to zasługują, ale nigdy nie wolno ci nadstawiać drugiego policzka!

niedziela, 3 lutego 2013

Zwątpienie



Cisza, smutek, chłód, ciemność. Do takiego miejsca trafia się po śmierci? Nie wiem. Ciągle się zastanawiam jak to ma wyglądać. Przecież nie odbiega dużo od życia. Nie czujemy bólu. Dla ateisty będzie to zwykła śmierć. Przestanie reagować organizm. Nie będzie to wyglądać jak sen. Po prostu nie będzie już nas. Jednak wyznawcy Chrystusa panikują. 

"Tylko ZWĄTPIENIE jest w stanie spowodować wyzwolenie umysłu. Bez tego cudownego elementu - zwątpienia - drzwi, przez które wydostaje się prawda, byłyby szczelnie zamknięte, nienaruszone mimo usilnych starań tysiąca Lucyferów. Jakże zrozumiałym staje się fakt, że Pismo święte nazywa władcę Piekła "ojcem kłamstw" - wspaniały przykład odwrócenia charakteru postaci. Jeżeli miałoby się uwierzyć w teologiczne oskarżenie, że Diabeł reprezentuje kłamstwo, należałoby oczywiście wnioskować, że TO ON, A NIE BÓG USTANOWIŁ WSZYSTKIE DUCHOWE RELIGIE I NAPISAŁ WSZYSTKIE ŚWIĘTE BIBLIE! Gdy jedna wątpliwość rodzi drugą, długo pęczniejąca kłamstwem bańka grozi w końcu pęknięciem. Dla tych, którzy już zwątpili w domniemane prawdy, książka ta jest objawieniem. Wtedy powstanie Lucyfer. Nadszedł czas zwątpienia! Bańka fałszu pęka, a ów dźwięk to grzmiący krzyk świata!"


Nie ma czego się bać. Sąd u Boga? Dziękuję, teraz wiem, że Szatan przyjmie nas z otwartymi rękoma. Po co być ciężarem dla kogoś kto nie chciał pomóc przez całe życie? Ostatnia próba. Błagałam Cię o pomoc. Cholernie Cię potrzebowałam, nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak bardzo. I co? Patrzyłeś i się śmiałeś. Dlaczego nie chciałeś pomóc. Nie potrzebujesz mnie? Rozumiem, ale to ja Ciebie chcę. Szkoda że z dnia na dzień coraz mniej. Dałam Ci szansę abyś podarował wiarę, nie wyszło Ci. Nawet nie drgnąłeś. Patrzysz na cierpienie, które sam wywołujesz. Co robi nasz anioł? Stara się zrobić dla nas lepiej robiąc gorzej. Gdyby nie wiele złych sytuacji, nie poradzilibyśmy sobie w życiu. Tak, jestem bardzo wdzięczna. Teraz wiem że mimo wielu smutków jesteśmy w stanie przezwyciężyć wszystko. Tak zwątpienie. Wiedziałam że to nadejdzie. Jednakże nie żałuję. Nic na to już nie poradzę. Utrzymuję się, ale to Ty sam do tego doprowadziłeś. Dziękuję?

http://www.youtube.com/watch?v=5Lt_lFTBrNI&list=AL94UKMTqg-9BVl5qAym6G4bb6NZvT1aAM

sobota, 2 lutego 2013

Lekcja



Znów podążasz za szukaniem siebie? Na daremno... Przyśpiesz, na pewno Ci się uda. Frajer. Szukaj, szukaj! Rzuć wszystko co wokół. Uciekaj jak najdalej i nie sprawiaj żeby to tu zostało. Znowu to samo. Jak najdalej od prawdy. Kłamstwo wygrywa. Wciąż, wciąż i wciąż. Nic nie rozumiesz, prawda? Właśnie tak to wygląda. Z początku niepozornie... sam wiesz... ale potem już ciężko wstać. Masz coraz większe drgawki, rośnie gorączka a ty dalej mówisz, że nic się nie dzieje. Z dnia na dzień wyglądasz coraz gorzej a zasłaniasz wszystko swoim wielkim ego. Jednak nigdy nie wiesz kiedy odejdziesz... 
To nie jest bajka na dobranoc... to kolejna lekcja... lekcja życia.

http://www.youtube.com/watch?v=kPBzTxZQG5Q

piątek, 1 lutego 2013

Wiara



Ciągły strach. Przed tym co było, jest i będzie. On był od zawsze. Podarował nam chrzest i inne sakramenty. Lecz nasz "król" nie jest taki idealny. Stworzył szatana. Nie, nie mam tego za złe. Bo go kocham. Mimo, że sprawia ból jest przy mnie. Jednak wciąż nie ma szansy odpuszczenia grzechów. Zawsze zastanawiało mnie jedno. Czemu mamy odrzucać szatana skoro jest naszym bratem? Skoro Bóg go stworzył to jest ojcem. Czemu Bóg zesłał na nas zło? Chyba jednak to Ty Boże tym razem przegrałeś. Tak własnie w tym momencie jestem po drugiej stronie. Nie, wcale nie zła ale stronie sprawiedliwości którym ty nie jesteś.

http://www.youtube.com/watch?v=V4-tn_7CHvw